Jesień z książką. Dlaczego warto sięgnąć po „Głos serca”?

Gdy za oknem słota i plucha, ciepły koc, filiżanka gorącej herbaty i dobra książka zadbają o dobry nastrój i samopoczucie. Wciągająca lektura jest bowiem receptą (nie tylko dla moli książkowych) na niesamowite wrażenia – i to bez względu na aurę. Zwłaszcza, jeśli będzie godna polecenia. A taka z pewnością jest powieść autorstwa Janette Oke, pt. „Głos serca”. Z nią każdy moment będzie wyjątkowy, niezależnie od aury panującej na oknem.

Książka jako lek na jesienne nastroje

Czy jesienna chandra i depresyjne myśli muszą towarzyszyć nam podczas tych chłodnych miesięcy w roku? Oczywiście, że nie! Pomocna w tym celu okaże się książka „Głos serca”, która skutecznie przeciwdziała apatii, monotonii i obniżonemu nastrojowi. Nie od dziś wiadomo, że czytanie jest najlepszą formą relaksu i sposobem na spędzanie wolnego czasu. Zwłaszcza, kiedy w naszych rękach znajduje się wartościowa pozycja, która zapewni niezapomniane emocje.

Krótka recenzja książki…

„Głos serca” autorstwa Janette Oke jest doskonałą propozycją, aby rozpocząć czytelniczą przygodę. Przypadnie do gustu wszystkim kobietom, zarówno tym młodym, jak i znajdującym się w pełni wieku. Opowiada bowiem o losach młodej i atrakcyjnej Elizabeth Tatcher, która pomimo tego, że pochodzi z bogatego domu i wiedzie wygodne, beztroskie życie, pewnego dnia postanawia odwrócić swój los do góry nogami. Jako, że była wykształconą nauczycielką (uważała, że do tego powołał ją Bóg) stwierdziła, że wyruszy na Zachód, aby tam edukować dzieci z wiejskiej szkoły. Jej plany i zamierzenia jednak zderzyły się z trudnymi warunkami u podnóża gór Kanady, na które w ogóle nie była przygotowana. Mimo to, nie poddaje się. Jest zdeterminowana i ukierunkowana na sukces, choćby był okupiony potężnym wysiłkiem. Ma jednak swój cel – nie zakochać się w żadnym, lokalnym mężczyźnie. Jak to bywa w życiu, nie wszystkie dążenia można zrealizować. Zwłaszcza, kiedy dotyczą sfery sercowej. I podobnie było w przypadku pięknej Elizabeth Tatcher, która choć uparcie odrzucała zaloty wszystkich adorujących panów, jednemu nie umiała się oprzeć. Był nim bohaterski funkcjonariusz Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej

„Głos serca”

Historia Elizabeth Tatcher jest z jednej strony przepełniona duchowością i wiarą w Boga, z drugiej natomiast wskazuje, jak przekraczać swoje ludzkie, codzienne granice. Porusza kwestie wiary, miłości i przyjaźni, a także walkę z przeciwnościami i umiejętność dopasowywania się do niesprzyjających okoliczności. „Głos serca” jest lekturą wzruszającą, łagodną i emocjonującą – wręcz idealną na długie, jesienne wieczory!