Ile kosztuje karta debetowa?
Data publikacji 13 marca 2019
O przyznanie karty debetowej może ubiegać się każdy klient posiadający już swoje własne konto osobiste. Najczęściej wydaje się ją bezpośrednio podczas zakładania konta, choć można wyrobić ją sobie później. Jeżeli zaistnieje tylko taka potrzeba. Karta debetowa pozwala na wypłacanie pieniędzy z bankomatu, wpłacanie gotówki do wpłatomatów oraz dokonywanie szybkich transakcji w sklepach i innych punktach usługowych. Jest wygodna i łatwa w użyciu. A ile kosztuje jej utrzymanie?
Promocje w bankach
Banki i instytucje pozabankowe toczą ze sobą niekończące się walki o nowych klientów. Kuszą ich najróżniejszymi udogodnieniami. Wzbogacają standardowe usługi ciekawymi dodatkami, które w większości przypadków nie są nawet przydatne. Ale sprawiają, że oferta staje się ciekawsza i więcej osób zwraca na nią uwagę. Przy pierwszych konsultacjach obiecują dosłownie cuda na kiju, gwarantując, że nowy klient za nic nie będzie musiał płacić. A dopiero potem brutalna prawda wychodzi na jaw, gdy okazuje się, że karta debetowa, która miała być zupełnie darmowa, każdego miesiąca inkasuje z konta swojego właściciela grube pieniądze. Bo w Polsce zaledwie 30% wszystkich kart płatniczych rzeczywiście nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami. A choć utrzymanie pozostałych z nich nie jest jakoś specjalnie kosztowne – to wydatek rzędu kilku złotych miesięcznie – w przeciągu kilku lat z tych drobnych kwot może stworzyć się naprawdę olbrzymia suma. A klient ją płaci, bo myśli, że innego wyjścia nie ma. Nic bardziej mylnego!
Ile kosztuje karta debetowa?
Bo klient w żadnym wypadku nie musi się zgadzać na warunki zaproponowane mu przez pierwszą odwiedzoną placówkę bankową. Wybór karty debetowej też trzeba sobie dokładnie przemyśleć. Zastanowić się, która z nich wygeneruje ostatecznie najniższe koszty, czyli nie będzie wiązać się z żadnymi dodatkowymi opłatami. Najczęściej banki naliczają sobie ok. 5 złotych za miesięczne utrzymanie karty.
W skali rocznej daje to łącznie 60 złotych, czyli niby niewielką sumę. Ale jednak kolejny stały wydatek. Można go natomiast spokojnie uniknąć, na spokojnie przyglądając się ofertom różnorodnych instytucji. Niektóre z nich, zwłaszcza te mniej popularne, starają się przyciągać klientów korzystniejszymi warunkami współpracy i proponują im wyrobienie karty debetowej zupełnie za darmo. Nie dość, że można ją otrzymać za darmo, to jeszcze klient nic nie płaci za jej późniejsze utrzymanie. Takie oferty są jak najbardziej dostępne. Problem wynika z tego, że nieraz trzeba się ich naszukać.
Większość osób w dzisiejszych czasach musi sprostać wielu stałym wydatkom – comiesięcznym opłatom za prąd i gaz, za wynajem mieszkania, abonament telefoniczny czy dostęp do telewizji kablowej. Nie warto dokładać sobie do tego dodatkowych zobowiązań finansowych, zwłaszcza w sytuacjach, w których można ich spokojnie uniknąć. Za karty debetowe wbrew powszechnej opinii nie trzeba płacić. Aż 30% z nich, czyli całkiem spora ilość, dostępna jest totalnie za darmo.