Zakup używanego pojazdu wydaje się być świetną opcją! A przynajmniej na początku, bo dopiero potem okazuje się, że auto, które na pierwszy rzut oka wyglądało perfekcyjnie i śmigało niczym pojazd z wyścigów sportowych, w rzeczywistości jest starym gruchotem odzywającym się bardzo wyraźnie przy każdym wyżłobieniu na drodze. Poszukiwania używanego auta mogą jednak zakończyć się sukcesem, o ile tylko umiejętnie się je przeprowadzi. A wystarczy trzymać się kilku wskazówek, by tak właśnie się stało. Na co zwracać uwagę przy kupnie używanego samochodu?
Na co zwracać uwagę przy kupnie używanego samochodu?
Jedyną słuszną odpowiedzią na pytanie – na co warto zwrócić uwagę przy wyborze używanego samochodu – jest słowo „wszystko”. Bo wszystko trzeba sprawdzić. Wymaga to jednak czasu, a nie każdy go posiada. Młody człowiek, który właśnie odebrał w urzędzie pierwsze prawo jazdy zwykle jest w gorącej wodzie kąpany. I nie może się już doczekać chwili, gdy wsiądzie do własnego pojazdu, wyruszy przed siebie i pozostawi całą resztę świata w tyle. Na gwałt zaczyna szukać aut używanych.
Idąc do pracy czy szkoły, rozgląda się wokół siebie, by przypadkiem natknąć się na pozostawione przy chodniku auto, za którego szybą odnajdzie ogłoszenie o chęci sprzedaży. Zadzwoni na numer telefonu zawarty na karteczce, umówi się na spotkanie z potencjalnym sprzedawcą i najprawdopodobniej zapomni o połowie rzeczy, o które miał go wypytać. A potem pozostanie mu tylko płakać nad rozlanym mlekiem. Jak zatem nie dopuścić do takiej sytuacji i już za pierwszym razem zdecydować się na zakup porządnego używanego pojazdu?
Warto dokładnie czytać ogłoszenia
Klucz do sukcesu to dokładne czytanie ogłoszeń. Sprzedawca nie może w nich zawrzeć żadnych błędnych, fałszywych czy starych informacji na temat auta. Jeżeli by się tego dopuścił, każdy mógłby go posądzić o naumyślne ukrywanie faktycznego stanu pojazdu, co skutkowałoby nałożeniem na niego kary grzywny czy nawet pozbawieniem wolności. Zasada nr 1 mówi więc o tym, by czytać ogłoszenia. Czytać, a nie je przeglądać, bo jednak większość nabywców ogranicza się do przejrzenia notatek – kolokwialnego rzucenia na nie okiem. Należy też umiejętnie oceniać wiarygodność ogłoszeń. Logicznie rzecz biorąc każdy kierowca, który chce sprzedać swój samochód, będzie go opisywać wyłącznie w superlatywach. Podkreśli jego bardzo dobry stan techniczny, wysokie osiągi i nowoczesne udogodnienia, totalnie pomijając wady pojazdu. A każdy, nawet najnowszy pojazd takie wady zawsze będzie posiadać. Potencjalny nabywca sam musi o nie zapytać. Jeżeli nie chce odkryć ich później, już po zakupie auta.
Oczywiście należy też uważać na taki typ sprzedawców, którzy potrafią wcisnąć klientowi każdy kit. Umiejętne zrobienie zdjęcia auta jest już połową sukcesu. A wystarczy czasem odrobinę zmodyfikować je w programie graficznym. Poprawić nasycenie kolorów, wygładzić strukturę lakieru i zmaksymalizować kontrast. Aby auto prezentowało się przepięknie, po prostu tak, jak gdyby wyciągnięto je wprost z salonu. W rzeczywistości te auta, które najlepiej wyglądają na zdjęciach, są totalnym chłamem, niekwalifikującym się nawet do zwykłej codziennej jazdy do pracy. Na oszustów trzeba uważać. Dzisiejszy świat jest nimi niestety przepełniony.